Dzisiaj postanowiłem napisać luźny artykuł o tym jak postrzegam programowanie w porównaniu do innych branż. Jak dla mnie jest to dziedzina, która nie może istnieć bez innych specjalności. Komputery powstały po to, aby ułatwić pewne procesy, pomóc w szybkim wykonywaniu kalkulacji. Miały to być maszyny, które będą wykonywały za nas żmudne prace. Takie, których nikt nie chce się podjąć. Jednak z drugiej strony zaczęły “wygryzać” niektóre profesje. Jednorazowy koszt automatyzacji danego procesu szybko się zwraca. Nie trzeba zatrudniać ludzi, którzy muszą robić sobie przerwy bądź też popełniają błędy. Dodatkowo generują stałe koszty.

Great worker

Programowanie narzędziem innych branż

Do czego więc zmierzam. Jak dla mnie programowanie jest tylko narzędziem, z którego korzystają inne branże do usprawnienia swojego biznesu. Stąd jako programiści musimy poznawać domeny pożyczek, ubezpieczeń, sprzedaży, zarządzania itp. Nie możemy być stereotypowym programistą, którego zamyka się w piwnicy, karmi się go pizzą i kawą, a w zamian otrzymuje się gotową aplikację. To tak nie działa.

Sleep, eat, code, repeat!

Programista nie dość, że musi rozumieć stronę techniczną to także wymaga się coraz częściej od niego, aby rozumiał dziedzinę danego problemu. Z tego powodu ogłoszenia o pracę głównie pochodzą z sektora bankowego, telekomunikacyjnego czy ubezpieczeniowego. Zgadzam się, czasem trafi się wyjątek, że dana firma tworzy rozwiązanie techniczne ułatwiającego programowanie, które będzie chciała skomercjalizować i sprzedawać innym firmom. Jednak jest to rzadkość.

Programista biznesmen

W dzisiejszych czasach programista powinien być takim tłumaczem pomiędzy komputerem a ludźmi. Znając wymagania jest zobowiązany do tego, aby powiedzieć czy dany proces da się zautomatyzować, jaki będzie jego koszt oraz ile będzie trwała implementacja.

Z tego powodu powstało wiele narzędzi, z których może on korzystać, aby lepiej poznać biznes np. Event Storming czy DDD. Dzięki nim łatwiej jest programiście zrozumieć co jest kluczowym procesem biznesowym, który trzeba usprawnić bądź zautomatyzować. Z tego powodu uważam, że specjalista IT ma ciężkie zadanie. Musi sprawnie operować językiem technicznym, ale i również biznesowym.

Let's get down to business

Jego zadaniem jest pisanie kodu źródłowego, który także będzie elastyczny. W przypadku, gdy zaistnieje potrzeba dostosowania się do nowych wymagań implementacja rozwiązania nie zajmie zbyt dużo czasu. To sprawia, że dobrym specjalistom płaci się tak wysokie wynagrodzenia, które zostawiają ślad w mediach. Jednak jak wszystko musi mieć to także swój umiar.

Jakie jest Twoje stanowisko co do branży IT? Czy jest to tylko narzędzie “w rękach” innych specjalizacji czy może jest czymś więcej? Daj znać w komentarzach bądź napisz maila. Z chęcią zapoznam się z Twoim spojrzeniem na ten temat.