Ciemno wszędzie, głucho wszędzie… Trzask! Pora przerwać ten długi czas nieobecności. Tak jak wspomniałem w poprzednim wpisie, ten przestój był zaplanowany. Chciałem się skupić tylko na jednej rzeczy, czyli na wystąpieniach publicznych. Skoro dzisiejszy artykuł powstał to oznacza, że… mam to już za sobą! Tak, udało mi się wystąpić przed ludźmi na konferencji!

Jednak zanim podzielę się swoimi odczuciami co do tego zdarzenia, to chciałbym na początku nakreślić jak w ogóle doszło do tego, że dostałem szansę na wystąpienie. Także zapinamy pasy i zapraszam do dalszej części artykułu.

Wystarczy jedna wiadomość…

Całość tej przygody zaczęła się od wysłania jednej wiadomości. Pewnego dnia zastanawiałem się jak wygląda praca szkoleniowca w IT. Wyobrażałem sobie różne scenariusze, ale nie wiedziałem czy nie odbiegają one zbytnio od rzeczywistości. Dlatego zasadne było, aby zweryfikować czy mają one rację bytu. Tylko w jaki sposób? Najprościej, u źródła!

Każdy na pewno zna Bottega IT Minds. To ludzie, którzy są dobrzy w tym co robią, czyli właśnie szkoleniu innych. Wiedząc to postanowiłem zapytać jedną z osób, która tam pracuje jak wyglądała jego droga do miejsca, w którym się znajduje. Padło na Mariusza Gila. Wyhaczyłem go na Instagramie, skleciłem wiadomość i poszło! Długo nie musiałem czekać na odpowiedź, ale ku mojemu zaskoczeniu Mariusz chciał się zdzwonić. Bez chwili zastanowienia, zgodziłem się i w ten sposób miałem okazję z nim porozmawiać. Od słowa do słowa poinformował mnie, że niedługo startuje program mentorski PHPCon, który ma na celu zachęcić ludzi do wyjścia na scenę. Uznałem, że to fajna idea i chętnie wezmę w niej udział. No i oto jestem!

Przebieg programu mentorskiego

Zapisałem się na MeetUp do grupy “PHPCon 2022 Program mentorski”. Następnie otrzymałem dostęp do dekowanego Slacka i tak stałem się członkiem programu. Sam jego przebieg polegał na odbyciu kilku spotkaniach online. Ich tematem było poszukiwanie tego o czym chcielibyśmy powiedzieć na “wielkiej scenie” oraz to czego najbardziej się obawiamy w związku z wystąpieniami.

Spotkania miały postać krótkiego wstępu do danego zagadnienia, a potem odbywała się dyskusja. Dzięki nim dowiedziałem się o tym, że współdzielę wiele obaw z innymi osobami i, że jest to jak najbardziej normalne. Na koniec wniosek był taki, że branża IT jest naprawdę tolerancyjna w stosunku do prelegentów, więc nie ma się czego obawiać. Wtedy przyszła pora na napisanie agendy i złożenie jej na CFP.

Poszukiwanie tematu

Samo znalezienie tematu dla osoby początkującej nie jest bułką z masłem. Musiałem sporo się namęczyć, aby znaleźć coś mogłoby kogoś zainteresować. Celowałem w zagadnienia związane z architekturą oprogramowania czy też blogowaniem. Ostatecznie jednak wybór padł na testy jednostkowe, czyli coś co moim zdaniem jest zbyt często zaniedbywane.

Skoro znalazłem już temat to warto byłoby zastanowić się co ma być jego treścią. W tym celu trzeba szczerze odpowiedzieć sobie na następujące pytania:

  • Jaki jest nasz cel główny?
  • Jakie są cele poboczne, aby osiągnąć cel główny?
  • Dlaczego jest to dla mnie ważne?
  • Dlaczego powinno być to ważne dla słuchacza?
  • Kim jest odbiorca?

Po przejściu po nich stworzenie kontentu nie należy już do trudnych zadań. Jednak na etapie CFP trzeba mocno przyłożyć się do napisania agendy, która Cię na tle innych zgłoszeń.

Sam przyznam, że miałem mieszane uczucia co do swojej agendy. Ciągle zastanawiałem się nad tym czy wysyłać swoje zgłoszenie. Jednak po dłuższych rozważaniach uznałem, że w przyszłości mogę nie mieć takiej okazji, aby mieć okazję do wystąpienia i będę tego mocno żałował. Zgłoszenie poszło, a mi pozostało czekać.

Pora brać się do pracy

Po kilku tygodniach otrzymałem informację zwrotną z treścią, że wystąpię ze swoją prezentacją na konferencji PHPCon! Cieszyłem się ogromnie, ale miałem też sporo obaw z tym związanych. Wiedziałem, że czeka mnie wiele pracy.

W związku z uczestnictwem w programie, i dostaniem się do agendy konferencji, została przydzielona mi mentorka, Sabina Basiura. Co tydzień spotkaliśmy się online w celu szlifowania prezentacji i rozganiania ode mnie zwątpień w wystąpienie. Naprawdę bardzo mi to pomogło za co serdecznie dziękuję Sabinie.

Dodatkowo dzień w dzień mówiłem sobie prezentację nagrywając się przy tym oraz miałem dwa próbne wystąpienia przed małym gronem osób. Nie będę tutaj przytaczał dokładnie całej historii przygotowań, ale nie była to łatwa droga. Aż w końcu nastał ten dzień…

Dzień sądu

W sobotę rano 29 października przyjechałem do hotelu w Zawierciu. Atmosfera była genialna! 3 sale przygotowane do wystąpień i około 600 osób. Do mojego wystąpienia było natomiast prawie 7 godzin. Co można w tym czasie zrobić? Zobaczyłem prezentację Mariusz Gila, odbyłem ostatnie ćwiczenia związane z programem mentorskim, zjadłem obiad oraz poszedłem na wystąpienie unconference. Dzięki temu czas szybko minął i została już tylko godzina do wystąpienia.

PHPCon 22 - Testowanie aplikacji - jak robić to lepiej?
PHPCon ‘22 - Testowanie aplikacji - jak robić to lepiej?

Przed moją prezentacją wystąpienie miał inny uczestnik programu mentorskiego, Arek Nowakowski. Dobrze, że był on przede mną w kolejce. Gdy zobaczyłem jak może wystąpić osoba bez doświadczenia na scenie to od razu i jak złapałem większą pewność siebie. Arek skończył i przyszła pora na mnie. Wpiąłem laptopa, odsłuchałem zapowiedź i poszło!

Chwile po wystąpieniu

Zakończyłem prezentację, zapadła cisza, a po chwili… brawa! Pytań nie było, ja podziękowałem jeszcze raz za udział i tyle. Uczucie jakie wtedy mnie wypełniło było nie do opisania. Naprawdę warto poświęcić tyle czasu na przygotowania dla tych kilku sekund następujących po wystąpieniu.

Na afterze miałem przyjemność porozmawiać z kilkoma osoba, które były na mojej prelekcji. Feedback był naprawdę pozytywny, co tylko przekonuje mnie do tego, żeby spróbować ponownie swoich sił na kolejnych spotkaniach.

Podsumowanie

To tyle co chciałem Ci przekazać w tym artykule. Mam nadzieję, że ta historia zainspiruje Cię do tego, aby się nie bać i robić to na co miało się ochotę już od dawna. Czasami może nas popchnąć do tego jedna wiadomość

Na koniec chciałem ogłosić, że porzucam projekt AnimalShelter. Fajnie mi się nad nim pracowało, ale jednak zajmował mi zbyt dużo czasu i chyba nie miałem do niego już takiego serca jak na początku. Dodatkowo statystyki mówią same za siebie, nie były to najpoczytniejsze wpisy na blogu. Jednak sporo się nauczyłem na jego podstawie, wyciągnąłem kilka wniosków i w przyszłości spróbuję swoich sił w innej domenie. A tym czasem, na razie i cześć! Do zobaczenia w kolejnym wpisie!